Piękno

ogród po wschodzie słońca

Artykuł o czymś pięknym. Ten artykuł chciałem poświęcić wszystkim ludziom, których życie już nie do końca zadowala i którzy czują niedosyt i niespełnienie. Sam nie wiem dlaczego niektórzy ludzie zaczynają myśleć o bezsensie życia, kiedy świat nas otaczający ma tyle piękności, której tak naprawdę w ogóle jeszcze nie znamy. Sami nie zdajemy sobie sprawy co znajduje się w naszym otoczeniu, co lata koło nas i co wyrasta niepostrzeżenie gdzieś tam w kątach.

ogród po wschodzie słońca

Ciężko jest wymyślić jakąkolwiek definicję piękna, ponieważ jest to bardzo względne pojęcie i każdy to piękno inaczej dostrzega. Wielu ludzi, bardzo pozytywnie nastawionych do życia, mogłoby powiedzieć, że wszystko jest piękne, albo coś w rodzaju – życie jest piękne, świat jest piękny, to że piękno jest piękne, to jest piękne. Trochę wypiękniłem ten artykuł, że aż pewnie za bardzo. Przejdźmy więc do rzeczy. Normalnie człowiek powiedziałby, że piękno jest to określenie czegoś, co nam się podoba, a to co nam się podoba jest już mocno uzależnione od naszych subiektywnych odczuć i od wspomnień. Celowo użyłem słowa wspomnienie aby Cię uświadomić, że postrzeganie piękna jest często powiązane z jakimiś przyjemnymi odczuciami z przeszłości oraz ze skojarzeniami z rzeczami, które mają oddźwięk przyjemności oraz niezwykłych odczuć i doznań. Pomyśl, czy nie?

ogród po wschodzie słońca

Jest pewien sekret, który już dawno wyszedł na jaw, a jak ktoś obawia się o tym mówić, to tylko przez obawę, że zostanie wyśmiany. Wtrącę tutaj taką dygresję, że często boimy się mówić wprost o rzeczach, które są oczywiste i jedną z przyczyn, które to powodują, jest to że nie do końca jesteśmy czegoś pewni, a ciężko być pewnym rzeczy ulotnych i mało zbadanych. Jeśli ktoś oglądał pierwszą cześć „Matrix” lub coś co uświadamiało, że jesteśmy otoczeni przez nieskończoność, to pewnie w jego głowie powstała przelotna myśl, czy my naprawdę widzimy i czujemy to co rzeczywiście jest, czy tylko myślimy i postrzegamy rzeczy takimi jak je chcemy postrzegać. Trochę to zakręciłem, ale pomyśl.

Ale uwaga, staram się uświadamiać trochę rzeczy, o których wiele myślałem i myślę, że ty też będziesz o nich myśleć - i jak używam wielu słów „myśleć” to użyję je tutaj jeszcze kilka razy. Jeśli będziesz o tym myśleć, to nie myśl o tym w czarnych barwach, bo czarny kolor nie błyszczy się tak samo jak niosąca nadzieję biel. A poza tym myślenie tylko o dwóch kolorach może kiedyś znudzić, więc mogę tutaj uświadomić Tobie, że kolorów jest nieskończenie wiele. Pomyśl o tym.

ogród po wschodzie słońca

No dobra, miałem powiedzieć o pewnym sekrecie, który mi tak umknął nagle, gdy przelotne myśli i dygresje zaczęły się kłębić w mojej głowie. Sekretem jest to, że wszytko może być piękne jeśli tylko chcesz. Na pewno ktoś już Tobie opowiadał historyjkę o bardzo odmiennych sposobach postrzegania szklanki do połowy napełnionej wodą. Wszytko wiąże się z naszym sposobem patrzenia na świat – możemy taką szklankę określić na dwa sposoby: szklanka jest do połowy pełna albo z innego punktu widzenia – szklanka jest w połowie pusta. Od nas więc zależy, czy będziemy się cieszyć i przepełniać się optymistycznymi doznaniami, bo mamy aż połowę szklanki wody, czy po prostu zagości w naszych sercach smutek i złość, świat stanie nam do góry nogami i całkiem stracimy nadzieję na lepsze życie, bo szklanka jest w połowie pusta i niestety jest warta tylko tego żeby ze złością ją wylać, bo i tak nic nam z takiej ilości. Co Ty wybierzesz? Pomyśl koniecznie.

ogród po wschodzie słońca

O powyższym sekrecie dopowiem jeszcze jedno, że jest bardzo ciężko przestawić tory swojego myślenia na niekończący się optymizm. Wymaga to wiele lat pilnowania się i starań, żeby we wszystkim dostrzegać dobro i cieszyć się nim. Ja staram się postępować według tej zasady już od paru lat i zauważyłem bardzo duże postępy a także stałem się szczęśliwszym człowiekiem. Nieraz jednak nachodzą mnie jeszcze mniej optymistyczne myśli, ale radzę sobie z nimi już w ciągu 15 min. i zaczynam dostrzegać dobre strony.

Wiem, że może przesadzam czasem z jakimiś cytatami z biblii, chociaż nawet niewiele ich znam, to jeden tutaj przytoczę, bo bardzo podoba mi się „hymn do miłości”. Jest tam fragment „te trzy – wiara, nadzieja i miłość – z nich zaś najważniejsza jest miłość”. Ten fragment jest mottem mojego życia i myślę, że te trzy rzeczy są bardzo pomocne w dostrzeganiu piękna.