Moja permakultura

Życie w zgodzie z naturą

fot. 1. obfitość na malinowych krzewach fot. 1. obfitość na malinowych krzewach

Prawie każdy człowiek w trakcie swojego życia ma szansę przekonać się, że z naturą ciężko jest wygrać. Zamiast z nią walczyć i robić gruntowne przeprojektowanie wszystkiego dookoła, możemy po prostu zaprzyjaźnić się z nią i delikatnie wspomagać naturalne procesy zachodzące w środowisku naturalnym lekko tylko nimi sterując w taki sposób, żeby osiągać nasze cele. Natura jest najlepszym ogrodnikiem więc musimy przyjąć raczej rolę obserwatora i podglądać jak ze wszystkim sobie radzi.

Ludzie przekształcając swój świat często mocno ingerują w przyrodę co w końcu odwraca się przeciw nam. W tym celu powstał ruch projektowania permakulturowego a sama definicja permakultury brzmi następująco:

„Permakultura – jest to gałąź projektowania ekologicznego, inżynierii ekologicznej i projektowania środowiska, tworząca zrównoważoną architekturę siedzib ludzkich i samoregulujące się systemy rolnicze na wzór ekosystemów naturalnych.”

Moja permakultura

fot. 2. młoda jabłoń - ściółkowanie kompostem i zrębkami fot. 2. młoda jabłoń - ściółkowanie kompostem i zrębkami

W artykule tym przedstawię moje działania mające na celu życie w zgodzie z naturą poprzez używanie sprawdzonych technik proponowanych przez ludzi, którzy w tym temacie siedzą już od dawna. Zanim jednak przejdę do rzeczy, które chciałbym tutaj pokazać, zamieszczę kilka odnośników do materiałów zewnętrznych:

W moim ogrodzie nie ma jeszcze dużo roślinności ale nie stosuję w nim środków chemicznych i prowadzę swoją małą fabrykę ziemi kompostowej, którą używam potem w celu użyźniania ziemi w sąsiedztwie wielu roślin (zobacz fotografie).

fot. 3. starsza jabłoń - ściółkowanie tekturą i kompostem fot. 3. starsza jabłoń - ściółkowanie tekturą i kompostem